Choroby, które utrudniają odchudzanie, nie powodują, że schudnięcie jest niemożliwe, ale może być ono bardzo trudne. Niektóre zaburzenia rozregulowują układ hormonalny i metabolizm, inne bardzo zwiększają apetyt, lub bezpośrednio powodują odkładanie się tłuszczu lub zatrzymanie wody w większej ilości. Na masę ciała mocno wpływają też przyjmowane leki. Oto choroby i zaburzenia, które czynią odchudzanie trudniejszym.
Niedoczynność tarczycy utrudnia odchudzanie
Najpopularniejsza przypadłością, która kojarzona jest z utrudnianiem odchudzania, jest niedoczynność tarczycy. To prawdziwa plaga naszych czasów. Diagnozuje się ją w pewnym momencie życia u ok. 22% Polaków. Niedoczynność tarczycy dotyka kobiet prawie 5 razy częściej niż mężczyzn. Jednym z efektów ubocznych nieuregulowanej pracy tarczycy jest właśnie przybieranie na wadze i tycie.
Tycie w niedoczynności tarczycy związane jest z tak zwanym „spowolnieniem metabolizmu”. Faktycznie, zbyt mało hormonów tarczycy T3 i T4 oraz podwyższone TSH to mniejsza podstawowa przemiana materii. Dodatkowo niedoczynna tarczyca to obniżony nastrój, mniej energii i siły na codzienne czynności. To wszystko powoduje, że każdego dnia spalasz mniej kalorii. Jeśli dieta nie ulegnie zmianie, przytyjesz.
Niedoczynność tarczycy to jednak nie tylko pełnowymiarowe tycie rozumiane jako przyrost tłuszczu. Rozpad glikozaminoglikanów związany z niedoczynnością tarczycy może powodować nadmierne zatrzymywanie wody w organizmie. To powoduje puchnięcie kończyn, ale też twarzy, szyi i powiek. Po uregulowaniu hormonów problem powinien zniknąć. To dlatego niektóre media nazywają dietę na niedoczynność tarczycy „dietą zmieniającą rysy twarzy”.
Niedoczynność tarczycy i Hashimoto to jednak nie wyrok i skazanie na wyższą masę ciała. Z niedoczynnością tarczycy też da się schudnąć. Pierwszy krok to jednak uregulowanie hormonów odpowiednimi lekami. Następnie warto wprowadzić zbilansowaną dietę opartą o nieprzetworzone produkty.
Warto bazować na warzywach i pełnoziarnistych zbożach, dbać o podaż białka w posiłkach. Przy niedoczynności tarczycy (szczególnie tej typu Hashimoto) trzeba ostrożnie podchodzić do sportu, by mocno się nie forsować. Rozpocznij od regularnej, ale umiarkowanej aktywności fizycznej i powoli zwiększaj jej intensywność. Nagłe rozpoczęcie ciężkich treningów 4 razy w tygodniu może być dla tarczycy i nadnerczy zbyt dużym „stresem” i osiągniesz efekt odwrotny od zamierzonego.
Insulinooporność (i cukrzyca) a problemy z odchudzaniem
Pytanie, czy to insulinooporność powoduje tycie, czy otyłość prowadzi do insulinooporności, elektryzuje specjalistów i jest podobne do pytania: co było pierwsze, jajko czy kura? Naukowcy zajmujący się insulinoopornością nie mają jednak wątpliwości: insulinooporność nie jest przyczyną otyłości, a współwystępującym zaburzeniem. Tkanka tłuszczowa odkładająca się w okolicach brzucha jest aktywna hormonalnie i zmniejsza wrażliwość tkanek na insulinę. Nadwyżki kaloryczne i przejadanie się powodują uodpornienie się komórek na działanie insuliny.
Bez wątpienia insulinooporność utrudnia jednak odchudzanie, nawet jeśli pojawiła się dopiero po przytyciu. Komórki insulinooporne, to komórki, do których ciężej dostarczyć glukozę, czyli źródło energii. Potrzeba do tego większej dawki insuliny i wytężonej pracy trzustki. Częściej pojawiają się więc zachcianki na słodycze i węglowodany, gdyż mimo tego, że zjadłaś posiłek, glukoza nie trafiła do komórek i dalej są one „głodne”.
Osoby dotknięte insulinoopornością mają więc większy problem z wyregulowaniem intuicyjnego jedzenia. Nie do końca mogą ufać swoim zachciankom, bo insulinooporność zaburza naturalne postrzeganie głodu i sytości.
Insulinooporność nie jest zakwalifikowana jako choroba, ale zaburzenie. To jeszcze nie cukrzyca. Wykrycie insulinooporności potraktuj jako ostrzeżenie, że to najwyższy czas uregulować dietę, wprowadzić aktywność i więcej odpoczywać. Dalsze prowadzenie dotychczasowego stylu życia może skończyć się cukrzycą, zespołem metabolicznym i wieloma powikłaniami zdrowotnymi, które ciężej odwrócić.
PCOS utrudnia odchudzanie
Zespół policystycznych jajników (PCOS) to choroba związana z nadmiarem hormonów androgenowych, która bardzo często przebiega z insulinoopornością. Kobiety dotknięte PCOS mają więc te same problemy z utratą masy ciała, co osoby insulinooporne. Połowa kobiet z PCOS zmaga się także z otyłością.
Jak podejść do diety odchudzającej w PCOS? Przede wszystkim warto postawić na dietę przeciwzapalną, czyli:
- Ograniczającą cukier i proste węglowodany,
- Dietę o niskim ładunku glikemicznym,
- Bogatą w warzywa i owoce, najlepiej lokalne i sezonowe,
- Odpowiednią ilość kwasów tłuszczowych omega 3 z tłustych ryb morskich,
- Unikanie przetworzonych produktów i fast foodów.
Zespół BED – zespół gwałtownego objadania się
Zespół BED (binge-eating disorder) to nie choroba, a zaburzenie zdrowotne związane z napadami wilczego głodu. Zaburzenie BED występuje u ok. 10% osób z otyłością. Charakteryzuje się napadowymi epizodami objadania się, w których trakcie dana osoba spożywa obiektywnie bardzo duże ilości jedzenia. Sygnały, że może dotyczyć cię zespół BED to:
- występowanie epizodów niepochamowanego jedzenia przynajmniej raz w tygodniu przez 3 miesiące;
- przejadanie się;
- odczuwanie winy po epizodzie objadania się;
- bardzo szybkie jedzenie;
- unikanie jedzenia w towarzystwie, próba ukrycia objadania się;
- jedzenie dużych porcji pomimo nieodczuwania fizycznego głodu.
Zespół BED leczy się terapią poznawczo-behawioralną, można stosować leki antydepresyjne (często występuje on z depresją), lub w skrajnych przypadkach stosuje się leczenie chirurgiczne bariatryczne.
Depresja i chroniczny stres
Depresja to choroba niewątpliwie powiązana ze zmianami masy ciała. Niektóre osoby chore na depresję tracą na masie, inne wręcz odwrotnie: mocno tyją. Przyczynę w tym wypadku stanowią najczęściej: zajadanie stresu, kompulsywne objadanie się i radzenie sobie z emocjami poprzez jedzenie. Depresja może być ściśle powiązana z zaburzeniami odżywiania, to problem psychodietetyczny. Dodatkowym czynnikiem wiążącym trudności z odchudzaniem przy depresji jest porzucenie aktywności fizycznej i wiążące się z nim obniżenie kalorycznego zapotrzebowania.
Nie tylko zmiany nastroju i zachowań mogą utrudniać odchudzanie w depresji. W pewnym stopniu tycie wywoływać mogą też leki stosowane w depresji. Wpływają one na ośrodkowy układ nerwowy i mogą zaburzać oddziaływanie ośrodka poczucia głodu i sytości. Nigdy nie odstawiaj jednak leków przepisanych przez psychiatrę na własną rękę, nawet po zwiększeniu masy ciała. Skonsultuj się z lekarzem, jeśli zauważasz u siebie skutki uboczne leków w postaci przybierania na masie lub problemów z odchudzaniem.
Niedobory testosteronu utrudniają odchudzanie
Niedobór testosteronu to nie choroba, a zaburzenie hormonalne, które może skutecznie utrudniać odchudzanie. Niedobór testosteronu objawia się zmęczeniem, obniżonym libido i problemami z koncentracją. Efektem ubocznym niskiego testosteronu jest też zwiększenie odkładania tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha i klatki piersiowej. Problem niedoboru testosteronu dotyczy głównie mężczyzn, ale podobne zmiany hormonalne zachodzą też np. u kobiet w okresie menopauzy.
Choroby w których przyjmuje się sterydy i zespół Cushinga
Zespół Cushinga może być spowodowany przez nadmiar glikokortykosteroidów w organizmie. Jego przyczyną może być przyjmowanie leków sterydowych, ale też nadmierne wytwarzanie hormonów sterydowych przez organizm. Przy zespole Cushinga trudno schudnąć i pozbyć się charakterystycznego wyglądu sylwetki.
Leki sterydowe są niezastąpione w wielu jednostkach chorobowych. Przyjmuje się je np. w: chorobach zapalnych jelit, reumatoidalnym zapaleniu stawów, ciężkich przypadkach łuszczycy i wielu innych zaburzeniach.
Niestety, jednym z efektów ubocznych sterydów jest puchnięcie, zatrzymanie wody w organizmie, nadmierny apetyt i tycie. Zespół tych objawów określa się mianem zespołu Cushinga. Zmiany w wyglądzie po sterydach są charakterystyczne, w medycynie funkcjonują nawet potoczne pojęcia, jak „sterydowa twarz” i „sterydowy brzuch”.
Objawy zespołu Cushinga to:
- czerwone rozstępy na skórze,
- charakterystyczna, okrągła twarz, zwana „księżycowatą”,
- pozorne skrócenie szyi,
- specyficzne umiejscowienie tkanki tłuszczowej w okolicach karku – tzw. bawoli kark,
- otłuszczenie brzucha, przy utrzymaniu szczupłych kończyn: otyłość typu jabłko.
Te same objawy mogą dotknąć też osoby przyjmujące sterydy jako doping sportowy.
Inne choroby, które utrudniają odchudzanie
Nie tylko choroby wpływające na metabolizm i hormony utrudniają odchudzanie. Są też bardziej prozaiczne przyczyny tycia związanego z problemami zdrowotnymi. Chodzi przede wszystkim o wszystkie zaburzenia, w których ograniczona jest możliwość poruszania się. To na przykład:
- Osteoporoza,
- Uszkodzenia stawów: kolan, bioder, kostek,
- Złamania kończyn,
- Inne choroby wymagające pozostawania w łóżku lub bezruchu.
Leki utrudniające odchudzanie
Jest sporo leków, które wśród rzadszych lub częstszych efektów ubocznych mają wypisane „tycie”, lub „przyrost masy ciała”. To np.
- Leki wpływające na układ nerwowy,
- Leki antyhistaminowe (leki na alergię),
- Beta-blokery,
- Niektóre leki do przeprowadzania chemioterapii,
- Leki psychiatryczne.